Cyberbezpieczeńtwo - wyzwanie przyszłości

Fantastyka naukowa staje się faktem na naszych oczach

Wystarczy się rozejrzeć. Wszędzie, gdzie tylko się obrócimy, widzimy ludzi tak uzależnionych od urządzeń elektronicznych, jak smartfony, tablety, komputery, telewizory, że mogą godzinami zanurzać się w wirtualnym świecie, w którym interakcja człowieka jest filtrowana za pośrednictwem technologii. To przestaje już być wolnością. To nie jest nawet postęp.

Jest to technologiczna tyrania i żelazna kontrola zarządzana głównie przez korporacyjnych gigantów, takich jak Google i Facebook, oraz rządowe agencje szpiegowskie. Żyjemy w starannie stworzonym wirtualnym świecie, podczas gdy w rzeczywistości jesteśmy niewiele więcej niż niewolnikami autorytarnego reżimu, z jego ciągłym nadzorem.

Internet of Things (IoT)

Pojawienie się epoki “Internetu Rzeczy”, w którym urządzenia elektroniczne połączone z Internetem będą monitorować twój dom, twoje zdrowie, twoje nawyki i twoje życie jest niesamowicie wygodną i kuszącą propozycją. W niezbyt odległej przyszłości prawie każde urządzenie, które posiadasz jak pralka, lodówka, ekspres do kawy, elektrycznie sterowana brama czy kraty okienne – będą ze sobą połączone i będą ze sobą “rozmawiać” zbierając dane oraz umożliwiając sterowanie nimi z dowolnego punktu na świecie. Brzmi interesująco, prawda? To teraz pomyślmy sobie jakie konsekwencje niosą ze sobą takie rozwiązania. Co będzie, jeśli dostęp do całej tej sieci i kontroli nad prawie każdym aspektem sterowania przejmie grupa hakerów lub osób, którzy będą nie tyle chcieli wykraść nasze dane (czy nas fizycznie okraść), ale również nas skrzywdzić?

Jak w przyszłości może wyglądać nasze życie? Na przykład samochód może sygnalizować, że jesteś w drodze do domu i otworzyć bramę garażową tuż przed Twoim przyjazdem. Twój ekspres, opierając się na danych z czujników fitness i snu zaparzy dla ciebie mocniejszy dzbanek kawy, jeśli przeżyjesz niespokojną noc. Inteligentny termostat sam zdefiniuje, kto znajduje się w domu, jakie temperatury lubią ludzie obecnie przebywający, a gdy dom jest pusty, sam wyłączy całkowicie ogrzewanie. Smartwatch, który monitoruje biologiczny zegar, wiedząc, kiedy zasypiasz i kiedy się budzisz, utrzyma odpowiedni poziom hałasu w domu i przystosuje temperaturę w stanie sprzyjającym snu.

Oczywiście, technologia może uratować życie, ale czy znamy cenę, jaką będziemy musieli płacić w zamian za ten lekko niekontrolowany postęp? I nie mówię tutaj o kwestiach finansowych. W jaki sposób na przykład pacjenci będą mieć pewność, że technologia nie zostanie wykorzystana do zmuszenia ich do przyjmowania leków, których tak naprawdę nie chcą brać? Czy to, co rozpoczęło się jako dobrowolny eksperyment, mogłoby zostać przekształcone w obowiązkowy program identyfikacji rządowej, który mógłby osłabić wolności obywatelskie?

Wyobraźmy sobie, co rząd, który wyczuwa zamieszki uliczne i masowe protesty, mógłby zrobić dzięki możliwości uzyskania dostępu do monitorowania i kontrolowania twojego domu podłączonego w całości do Internetu: blokowanie drzwi, wyłączanie świateł, deaktywowanie alarmów, odcięcie od informacji, TV czy radia.

W końcu, kogo obchodzi, czy rząd może śledzić twoje miejsce pobytu na urządzeniu z włączoną funkcją GPS, o ile pomoże ci to znaleźć najszybszą trasę z punktu A do punktu B? Kogo obchodzi, czy wywiad podsłuchuje rozmowy telefoniczne i prześwietla wiadomości e-mail, pod warunkiem, że możesz odbierać połączenia telefoniczne i wysyłać wiadomości e-mail w podróży i błyskawicznie korzystać z Internetu? Kogo obchodzi, czy rząd może monitorować twoje działania w domu, o ile możesz kontrolować te rzeczy jednym ruchem palca, niezależnie od tego, czy jesteś w domu, czy na drugim końcu świata?

Trudno jest naprawdę ocenić niematerialną groźbę rządowej inwigilacji opartej na technologii w porównaniu do namacalnych zagrożeń takich jak zamachy terrorystyczne, rządowa przemoc fiskalna czy korupcja.

Kluczem jest kontrola

Całkowita kontrola nad każdym aspektem naszego życia jest celem każdego reżimu totalitarnego.
George Orwell to rozumiał. Jego dzieło z 1984 przedstawia globalne społeczeństwo poddane całkowitej kontroli, w którym ludzie nie mogą mieć myśli, które w jakikolwiek sposób nie zgadzają się z państwem. Nie ma wolności osobistej, a zaawansowana technologia stała się siłą napędową społeczeństwa opartego na inwigilacji. Kamery są wszędzie, a ludzie podlegają Policji Myśli, która ma do czynienia z każdym winnym przestępstw myślowych. Na czele rządu lub „Partii” stoi Big Brother, który pojawia się wszędzie na plakatach ze słowami: „Wielki Brat cię obserwuje”.

Nadal są tacy, którzy upierają się, że nie mają nic do ukrycia i nie mają się czego obawiać ze strony policji, ponieważ twierdzą, że nigdy nie zrobili nic złego. Dla tych kilku świętych, bezpiecznych w swoich złudzeniach, niech to będzie ostrzeżenie: niebezpieczeństwo, jakie stwarza państwo kontrolujące wszystkie aspekty naszego życia, odnosi się w równym stopniu do wszystkich.

Parlament Europejski zdecydował – CID wchodzi w  życie

“Powstanie centralna baza danych wszystkich obywateli Unii Europejskiej - Common Identity Repository. Baza danych będzie miała nasze odciski palców, zdjęcie biometryczne, a także dane osobowe, a wśród nich np. data urodzenia i numery seryjne dokumentów. Ewidencji będzie podlegać 350 mln mieszkańców Europy. Jak zapewniają twórcy, chodzi o połączenie i przesyłanie danych między systemami ewidencji obywateli poszczególnych państw członkowskich.” – czytamy w zeszłotygodniowych doniesieniach prasowych.

Jak każde potencjalne ograniczenie swobód, wprowadzenie systemu tłumaczone jest głównie względami bezpieczeństwa. CIR to pierwsza część wielkiego planu, który chce wykonać Unia Europejska. Trwają także prace nad systemem PROTECT, który będzie mógł błyskawicznie zidentyfikować dowolnego obywatela Wspólnoty. Wygląda na to, że unijni biurokraci dążą do gromadzenia większej ilości informacji o każdym z nas, takich jak odciski palców, zdjęcia biometryczne oraz numery seryjne dowodów. Czy to początek masowej kontroli wszystkich obywateli i coraz większego ograniczania naszych swobód?

Dane nie są chronione przez urzędy UE na najwyższym możliwym poziomie. Jakiś czas temu dowiedzieliśmy się o incydencie w placówce UE w Moskwie, która łatwo padła ofiarą cyberprzestępstwa. Unijny organ trzymał incydent w tajemnicy od lutego 2017 roku. Jeśli dane zbierane przez CIR oraz PROTECT będą łatwym łupem dla hakerów, to osobiście chciałbym mieć możliwość wypisania się z tych projektów. Niestety w UE nie funkcjonuje pojęcie “wolności wyboru”.

Słowo od autora
Ukończyłem ‘elektronikę i telekomunikację’ w języku angielskim w Krakowie na AGH oraz ‘sieci i telekomunikację’ na francuskiej uczelni Josepha Fouriera w Grenoble. Chciałbym zajmować się w przyszłości, nie tylko w pracy korporacyjnej, co do tej pory robię, ale również na szczeblach szeroko rozumianej polityki wyzwaniami, jakie rozwój technologii stawia przed nami. Przygotowując pewne rozwiązania systemowe, o których większość zawodowych polityków nie ma pojęcia ze względu na bardzo szybki rozwój IT oraz brak wiedzy w tym obszarze, chciałbym zapobiegać szeroko rozumianej inwigilacji, organiczyć narzędza jakich władza państwowa może użyć przeciwko obywatelom i zapewnić swego rodzaju wolność i prywatnośćw Internecie. Bezpieczeństwo danych, wojny informacyjne, hacking itd. to ważne wyzwania w erze, w której żyjemy. Nie sądzę, żeby choć 10% obecnych posłów, nie tylko miało wiedzę na te tematy, ale też chęci i propozycje rozwiązań, które trzeba wprowadzić na różnym szczeblu władzy, począwszy od źle zabezpieczonych gmin, powiatów, urzędów wojewódzkich po sprawy typowo państwowe. Jeśli Państwo Polskie ma sprostać wyzwaniom, jakie przyniesie przyszłość, musi się odpowiednio przygotować i wprowadzić rozwiązania, które nasze społeczeństwo prędzej czy później będzie musiało przyjąć jak np. głosowanie internetowe, czy załatwianie większości spraw nie wychodząc z domu. Oczywiście zdaję sobiesprawę, że są osoby, które nie używają komputera czy komórki w ogóle, dla takich osób funkcjonowanie urzędników idących z pomocą jest nadal ważne. Poza programem, który będzie przygotowany przez liderów naszego ugrupowania, osobiście przygotuję swój program i postulaty, które będę chciał forsować jesienią. Ze wszystkim się podzielę w odpowiednim czasie.

Andrzej Skupień

Konfederacja - Korwin Braun Liroy Narodowcy